w Berlinie, nadszedł czas na koncert na jednej z najbardziej prestiżowych scen muzycznych w kraju. 24 czerwca Międzynarodowa Orkiestra Młodzieżowa im. Witolda Lutosławskiego zagra w
. Podczas trwających tydzień warsztatów orkiestrowych w Filharmonii w Szczecinie, młodzi muzycy z całej Polski i Europy szlifowali każdy szczegół by przygotować wielki koncert symfoniczny. Młodych muzyków poprowadzi
(dyrektor artystyczny i główny dyrygent Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie), a w roli solisty wystąpi znakomity oboista –
. Koncert zostanie powtórzony w Szczecinie 25 sierpnia.
Przeczytaj pełny opisSchowaj opisTo niesamowite, że tak dobrze może brzmieć orkiestra młodzieżowa! – pisał po ubiegłorocznym berlińskim debiucie ILYO recenzent dziennika „Tagesspiegel” i nie była to jedyna tak pochlebna recenzja. Publiczność zgromadzona w wielkiej sali berlińskiego Konzerthausu nagrodziła muzyków orkiestry młodzieżowej ILYO długą i bardzo entuzjastyczną owacją, nie obyło się bez bisu. Podobny sukces orkiestra odniosła dwa dni później w Szczecinie, gdzie wielki koncert finałowy zakończył się owacją na stojąco. Nie wątpimy, że podobnie będzie i w tym roku. Młodzi muzycy przez cały tydzień pod okiem światowej sławy nauczycieli i doświadczonych muzyków orkiestrowych z wiodących zespołów polskich i europejskich szlifowali dla Państwa bardzo ambitny i porywający repertuar. A co usłyszymy? Cztery absolutnie niezwykłe utwory należące do ścisłego kanonu muzyki XX wieku.
Wieczór rozpocznie Fanfara (zwana szczecińską) Krzysztofa Pendereckiego (1933-2020), skomponowana przez mistrza w 2014 roku na inaugurację nowej siedziby Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, która jest domem ILYO od samego początku istnienia projektu. Ten piękny utwór orkiestra wykona z okazji jubileuszu 70. lat istnienia Filharmonii w Szczecinie.
Następnie młodzi muzycy zaproszą Państwa do wysłuchania La Valse Maurice'a Ravela (1875-1937). Francuski kompozytor wpadł na pomysł napisania tego utworu w 1906 roku. Pierwotnie miał on nosić tytuł Wien i był pomyślany jako hołd dla wiedeńskich walców Johanna Straussa II, które Ravel szczerze podziwiał. Ponoć nawet powiedział kiedyś, że każdy kompozytor marzy o napisaniu dobrego walca, ale jest to arcytrudne. Niemniej, La Valse nie jest balowym walcem w stylu Straussa. Kompozytor wykorzystuje typowe gesty wiedeńskiego mistrza i przekształca je w kalejdoskopową fakturę orkiestrową. Dlatego też wielu krytyków często nazywa utwór "zdekonstruowanym walcem Straussa". Choć pierwotnie napisany dla baletów, walc Ravela stał się szybko samodzielnym utworem symfonicznym, podziwianym za harmonię, genialną orkiestrację i grę rytmiczną.
Kolejny utwór ILYO wykona z solistą. Będzie to Koncert na obój i małą orkiestrę D-dur, AV 144, TrV 292 Richarda Straussa (1864-1949), należący bezsprzecznie do najpiękniejszych kiedykolwiek napisanych koncertów na ten instrument. Z jego powstaniem wiąże się niezwykła i wzruszająca historia. Tego samego dnia, w którym Hitler popełnił samobójstwo, a więc 30 kwietnia 1945 roku, amerykańskie oddziały wkroczyły do bawarskiego miasteczka uzdrowiskowego Garmisch. Szukali domów na własny użytek, zmuszając mieszkańców do natychmiastowego spakowania się i opuszczenia posesji, by wojska amerykańskie mogły się tam jak najszybciej wprowadzić. Na Zoeppritzstrasse Amerykanie dotarli do domu nr 42, który wydawał im się po prostu idealny dla ich potrzeb. Kiedy próbowali zmusić mieszkającego tam starszego mężczyznę do opuszczenia budynku, ten nieoczekiwanie oświadczył: Jestem Richard Strauss, kompozytor „Rosenkavalier” i „Salomé”. 80-letni wówczas Strauss miał wielkie szczęście, bo żołnierzem, do którego się zwracał, był porucznik John Sherwood de Lancie, który sam był muzykiem klasycznym. Mówiąc dokładniej, był głównym oboistą Pittsburgh Symphony Orchestra. De Lancie oczywiście rozkazał swoim żołnierzom przenieść się do innych domów, a kompozytorowi pozwolił pozostać u siebie. Ale podczas długiej rozmowy zadał mu też pytanie: Maestro, czy kiedykolwiek myślałeś o napisaniu koncertu na obój? Strauss odpowiedział krótko: Nie. Amerykański oboista zainspirował go jednak do dodania koncertu na ten instrument do listy swoich niezwykłych kompozycji. Tak powstał jedyny koncert na obój w dorobku Straussa. Dwa lata po światowej premierze utworu, która miała miejsce w 1946 roku, Strauss poprawił partyturę i rozszerzył kodę ostatniej części. Utwór został nagrany po raz pierwszy w 1948 roku i od tego czasu jest jednym z najbardziej lubianych utworów przez wszystkich oboistów na całym świecie. Wraz z International Lutosławski Youth Orchestra wykona go dla Państwa Mateusz Żurawski – na co dzień oboista Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie, ale także świetny solista, który ma za sobą koncerty z wieloma zespołami w Polsce, m.in. Śląską Orkiestrą Kameralną, Capellą Gedanensis oraz orkiestrami symfonicznymi Filharmonii Zielonogórskiej czy Filharmonii Sudeckiej.
Drugą część wieczoru wypełni utwór monumentalny i jeden z najważniejszych w dorobku patrona ILYO – Witolda Lutosławskiego (1913-1994): słynny Koncert na orkiestrę. Dzieło zamówił u Lutosławskiego Witold Rowicki, wówczas główny dyrygent odradzającej się po wojnie Orkiestry Filharmonii Warszawskiej. Utwór miał swoją premierę w 1954 roku w sali teatru Roma, bo siedziba obecnej Filharmonii Narodowej nie była jeszcze odbudowana. Utwór zalicza się do późnego, neoklasycznego okresu w twórczości kompozytora.
Lutosławski pracował nad swoim Koncertem przez pięć lat, a inspiracją był dla niego słynny Koncert na orkiestrę Béli Bartóka, który ILYO wykonała w 2022 roku podczas swojej jubileuszowej, dziesiątej edycji. Jednak Lutosławski, choć czerpał w ogólnych założeniach z dzieła Bartóka, stworzył dzieło na wskroś indywidualne, zanurzone w polskim folklorze, który posłużył kompozytorowi za kopalnię głównych motywów i tematów. Od samego początku Koncert spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem nie tylko publiczności i krytyki, ale całego świata muzycznego, a jego sława szybko zaczęła sięgać znacznie dalej. Stał się on jednym z ulubionych utworów wielu sławnych dyrygentów, którzy chętnie włączali dzieło do swojego repertuaru. Wśród nich są Antoni Wit (znany ze swojej wielkiej miłości do tego utworu), Jerzy Semkow, Stanisław Skrowaczewski (który dyrygował dziełem podczas pierwszego wykonania w Ameryce), ale również Seiji Ozawa czy Georg Solti. Koncert na orkiestrę to według twardych danych statystycznych najczęściej wykonywany utwór Lutosławskiego na świecie.
Zapraszamy Państwa na spotkanie z najlepszą klasyką pełną niezwykłej młodzieńczej energii.